Słownik? Tak, ale jaki? Niezależnie od poziomu, na którym jesteście, chciałabym Was zachęcić do korzystania ze słowników angielsko-angielskich.

Dlaczego słownik jednojęzyczny?

Mówię to na podstawie własnego doświadczenia: Na początku korzystanie ze słowników jednojęzycznych bywa bolesne, ale w dłuższej perspektywie przyzwyczaja do myślenia po angielsku i jest dużo bardziej efektywne, niż tłumaczenie słów z angielskiego na polski.

Po drugie, jeśli używamy słownika angielsko-polskiego jest niemal pewne, że nabędziemy błędnych przekonań na temat tego, jak dane słowo funkcjonuje w gramatyce danego języka. Dlaczego tak się stanie? Ponieważ słowniki angielsko-polskie nie zawierają zazwyczaj informacji na temat właściwości gramatycznych poszczególnych słów ani – co gorsza – przykładów użycia.

Weźmy na przykład rzeczownik money. Jeśli nauczymy się po prostu, że oznacza on „pieniądze”, „przeniesiemy” na angielski rzeczownik cały pakiet przekonań dotyczących rzeczownika polskiego. „Pieniądz” jest policzalny. Możemy użyć formy liczby pojedynczej, ale też mnogiej „pieniądze”. W zależności od formy rzeczownika, zmienia się też liczba następującego po nim czasownika (pieniądz jest, a pieniądze ). Tymczasem angielskie money jest niepoliczalne, występuje jedynie w liczbie pojedynczej i może łączyć się jedynie z czasownikiem w liczbie pojedynczej (money is ale nie money are).

Popularny wśród uczących się błąd polegający na uznaniu money za rzeczownik policzalny bierze się właśnie stąd, że „dokleili” do niego swoje przekonania zaczerpnięte z języka ojczystego, czyli polskiego.

Istnieją też słowa, których po prostu nie da się przetłumaczyć na polski, czyli słowa, które pełnią funkcję gramatyczną. Jak przetłumaczyć rodzajnik określony the, który w zasadzie nie ma w polskim leksykalnego odpowiednika?

Pamiętajcie: słowniki dwujęzyczne tak naprawdę przeznaczone są głównie dla tłumaczy.

Jakie informacje powinien zawierać dobry słownik?

  1. Wymowę – najlepiej jako plik dźwiękowy (mało który uczący się opanował sztukę czytania transkrypcji fonetycznej)
  2. Definicję w języku obcym
  3. Informację o właściwościach gramatycznych danego słowa (Czy rzeczownik jest policzalny czy niepoliczalny? Jeśli czasownik jest nieregularny, jakie są formy czasu przeszłego i imiesłowu czasu przeszłego? – itp., itd.)
  4. Przykłady użycia – ponieważ tak naprawdę uczymy się, naśladując

Dla bardziej zaawansowanych:

5. Związki frazeologiczne, idiomy oraz phrasal verbs

Jakie darmowe słowniki online polecam?

Dla początkujących:

  1. Kids.Wordsmyth. Jak sama nazwa wskazuje, jest to słownik dla dzieci, dlatego zawiera proste definicje i ilustracje.

Bardzo przydatne jest również korzystanie z funkcji Grafika w Google’u. Wystarczy wpisać interesujący nas rzeczownik angielski i zobaczyć, jakie obrazy się pojawią.

Dla bardziej zaawansowanych (od poziomu A2 „w górę”):

2. Cambridge Dictionaries. Kilka darmowych słowników pod jednym adresem: English, Essential British English, Essential American English, słownik synonimów i antonimów, a do tego jeszcze kompendium gramatyczne.

3. Oxford Living Dictionaries: British English, American English, słownik synonimów i antonimów oraz kompendium gramatyczne.

4. Dictionary.com: Oprócz standardowego słownika angielsko-angielskiego oraz słownika synonimów i antonimów (thesaurus.com), oferuje również quizy i ciekawostki dotyczące słów.

5. Merriam Webster: Absolutnie fantastyczny (amerykański) słownik, mój ulubiony. Idealny dla osób bardzo zaawansowanych i pasjonatów języka. Zawiera gry (aktualizowane codziennie), krzyżówki, filmiki edukacyjne i wiele innych.

Miłego korzystania!

Jesteś zainteresowany nauka języka angielskiego online? Sprawdź naszą ofertę kursów angielskiego online.